Archiwum styczeń 2003


sty 14 2003 wierszyk...:)
Komentarze: 0

""wspomnienie"
 
w wspomnieniach sie kryjesz
 gdzies gleboko w sercu daleko
nie wiem gdzie nie wiem jak
nie raz moglam cie miec
 byles tak blisko a tak daleko...
gdy wstaje poranek czegos mi brak
brak mi ciebie, ciebie brak
gdy mysle o tobie...
gdy widze ciebie...
brak mi ciebie, ciebie brak...
w wspomnieniach sie kryjesz
w marzeniach mych zyjesz
wcioz mysle o tobie
i nie przestane...


                        dla dd

falszywa : :
sty 11 2003 hmmmm... jaki jest sens zycia....
Komentarze: 0

hmmm.... czy nie wiecie po co zyjecie...??? ja tez nie wiedzilam az do chwili kiedy dostalam wiadomosc od przyjaciela...."zabic sie to by bylo za proste....jesli nie to bedziesz bogatrza o swoje przemyslenia" i to prawda... milam sie zabic malo bym tego nie zrobila...ale jednak zastanawilam sie nad sensem tej wiadomosi i postanowilam poczekac...jednak czekanie okazalo sie zbawiniem.... jeszcze nie wiem po co ja zyje jaki jest cel mojego istnienia...np. piszonc ten blog moze sie popsuc moja przyszlos...ktos znajomy go przeczyta....i co...??? albo przez ten czas ktory siedze przed netem muglby zadzownic do mnie telefon. i bym go nie odebrala....nigdy nie wiadomo co sie stanie...nigdy i niekt nie moze tego przewiziec karzdy czlowiek ma wolno wole...i niezaleznie co zrobi to bedzie zalozalo od tego jego puzniejsze zycie....i sie tego boje... przemyslam karzdy swoj czym jakie puzniej moze miec skutki...moze to dziwne...ale prawdziwe...koncze juz...bo niewiadomo co sie stanie....................

 

 

falszywa : :
sty 05 2003 piesni milosci...:)
Komentarze: 2

"Przepraszasz mnie za milosc ktora konczy sie przepraszasz za zranione serce moje..."

Czy znacie tex tej piosenki...??? Czy jak jej sluchacie to nie staje wam przed oczami cale wasze zycie...??? Lubie siedziec przed kompem przy zgaszonym swietle i sluchac tej pisenki...wtedy cale moze zycie staje mi przed oczami przypominajo mi sie jalepsze chwile mojego zycia...te naweselsze...te wspaniale... koncze juz....

falszywa : :
sty 05 2003 dlaczego warto zyc....:)
Komentarze: 4

Wlasnie pewenie myslice ze jedynym celem w zyciu czlowieka jest poszukiwanie wiecznej milosci ktora nie przeminia ktora bedzie nadal trwac, o milos tez miedzy innymi chodzi...ale ...wlasnie jest jedno ale...ale jest ich wiele...gdybysmy w zyciu poszukiwali tylko milosci..to nie wiem jak y sie to skonczylo...wlasnie zauwarzylam ze milosc jest wszendzie tylko trzeba jo zaopserwowac...nawet jak budze sie rano to odczuwam milosc poniewarz spie pod ciplo kordlo...wokul mnie jest pokuj...w ktory ktos wlozyl duzo swojej uwagi...i czasu...teraz zmienilam podejscie do zycia...warto zyc dla siebie...a nie tylko dla drogiej bliskiej ci osoby bo wtedy mozna sie zawiesc...i to bardzo...wszyscy mowio ze zamknelam sie w sobie ze mnie juz nic nie wzroszy...i tak jest od pol roku...i juz nic tego nie zmini...lubicie moze sobie pospacerowac w samotnosci pomyslec nad swoim zyciem, wejsc na dach i oglodac godzinami w gwiazdy...? czy widzieliscie jak odchodzi dzien a przychodzi noc..??? pewnie nikt z was nie zauwazyl tego...albo jak wstaje dzien wszystko przepelnia sie radoscio, miloscio, a zarazem smutkiem...wygloda to tak jak by sie wszystko konczylo i wszystko zaczynalo od nowa...teraz dostrzegam na co wczesniej nie zwracalam uwagi...i to mnie cieszy...czy jak kiedys patrzeyliscie w niebo to widzieliscie postacie z swojego zycia...??? czy zastanawialiscie sie co jest za tymi chmurami jakie to jest interesujonce ze za chmorami jest przestrzen nieskonczona..??? co to znaczy "nieskonczona" nie ma konca ale czy wyobrzarzacie cos bez konca ?? wszystko sie konczy...nawet gwiazdy umierajo, drzewa, ludzie, uczucia, wszystko, a wszechswiat jest niezniszczalny i nieskonczony....

falszywa : :
sty 04 2003 wspomnienie....
Komentarze: 1

"wspomnieniach sie kryjesz, w marzeniach mych zyjesz...gdzies gleboko w sercu daleko"

 

Kocham wspominac, to jedyne "wspomnienia" trzymajo mnie na tym swiecie...lubie wspominac ludzi, chwile, teraz np. przypomina mi sie ta piosenka dluzyla sie i dluzyla...chodz to trwalo tylko chwilke to bylo dla mnie cale zycie...kiedy wtulilam sie w ciebie...myslalam ze juz mnie nie opuscisz ze zawsze tak bedzie, ciplo, milosc...lecz sie mylilam...gdy wracam do rzeczywistosci ogarnia mnie pustka wielka jak ten swiat...te chwile gdy nie myslalo sie o niczym temten czas ktory tak wolno plynol- ten usmiech, placz, sny barwne...to juz przeszlo bardzo szybko tak jak szybko umykajo uczucia...nie mysle juz o niczym o dniach nastepnych, chwilach tamtych...................................................

falszywa : :